środa, 11 października 2017

Baby Monster - strasznie fajne saszetki [+ ROZDANIE]

Pokażcie mi dziecko, które nie lubi musów owocowych w saszetkach. Na pewno gdzieś takie dzieci mieszkają, ale osobiście jeszcze żadnego nie spotkałam. A musy? Higieniczne, smaczne, atrakcyjne - mogłoby się wydawać, że taka foliowa saszetka z owocami to produkt idealny. Niestety, nie do końca tak jest.

Musy w saszetkach, które można kupić w sklepach, mają w mojej ocenie 4 podstawowe wady:
  1. Cena - jedna saszetka kosztuje w okolicach 3 zł. Dla jednego to mało, dla innego - bardzo dużo. Osobiście uważam tę cenę za lekko przesadzoną, jeśli weźmiemy pod uwagę... No właśnie... I tu płynnie przechodzimy do punktu drugiego.
  2. Wielkość - waga musów w saszetkach wynosi około 80-90 gram, w zależności od producenta. Dla maluszka taka wielkość być może będzie satysfakcjonująca, a nawet za duża, ale starszak już raczej odczuje niedosyt i wyciągnie rączkę po kolejną sztukę.
  3. Skład - nie chodzi mi o to, że w saszetkach znajdują się jakieś świństwa czy cukier, bo zazwyczaj tak nie jest. Skład jako taki jest przyzwoity. Ale... Nie mamy na niego większego wpływu, możemy jedynie wybierać spośród wersji smakowych proponowanych przez konkretnego producenta. Jeśli dziecko ma alergię czy też po prostu nie lubi któregoś ze składników, wybór automatycznie nam się zawęża.
  4. Odpady - saszetki są jednorazowe i po opróżnieniu, wraz z plastikową nakrętką, lądują w koszu na śmieci. Nie jestem ekoświrem, ale pewne rzeczy staram się zauważać i, jeśli tylko mogę, choć trochę ograniczam produkcję odpadów, zwłaszcza tych, które będą się rozkładać przez długie lata.
A gdyby tak istniała alternatywa dla gotowców w saszetkach? Rozwiązanie, które jest wolne od wymienionych powyżej wad? O tego typu produktach słyszałam już od jakiegoś czasu, ale wcześniej nie miałam możliwości sprawdzić ich osobiście. Tak więc gdy tylko pojawiła się okazja, postanowiłam przetestować je na własnej skórze i zdać Wam relację. Mam tu na myśli wielorazowe saszetki do podawania pokarmów. Poznajcie markę Baby Monster.


Baby Monster to wielorazowe saszetki do podawania musów i innych pokarmów o zbliżonej konsystencji. Jak to działa? Dół saszetki wyposażony jest w strunowe zapięcie, podobne do tego znanego nam z foliowych woreczków. Podobne, ale jednak znacznie solidniejsze i trudniejsze do otwierania. A więc otwieramy saszetkę od spodu, pakujemy do środka jakieś pyszne i zdrowe danie, a następnie szczelnie zamykamy strunowe zapięcie, dzięki czemu nic się nie wyleje. O podstawowych właściwościach saszetek Baby Monster też opowiem w punkcikach:
  1. Pojemność to aż 170 ml, więc saszetki Baby Monster są znacznie większe niż sklepowe gotowce. Większa saszetka = więcej zawartości = więcej radości. 
  2. Nie zawierają BPA, zostały przebadane przez Sanepid.
  3. Można je mrozić i następnie podgrzewać w kąpieli wodnej, więc idealnie nadadzą się do robienia zapasów na później.
  4. Po użyciu można myć je także w zmywarce.


To tyle od strony technicznej. Jak sprawdziły się u nas? Do testowania podchodziłam z rezerwą, bo moje dziecko lubi się nad saszetkami pastwić: gryzie, ściska i gniecie. Byłam pełna obaw, że przy pierwszym mocniejszym ściśnięciu zawartość saszetki po prostu wyleci dołem. Dlatego też szczególnie przyłożyłam się do dokładnego ściśnięcia strunowego zapięcia. I choć córka, swoim zwyczajem, z entuzjazmem miętosiła saszetkę, jej zawartość pozostała na miejscu. To ważna cecha, bo pozwala zabierać saszetki w podróż samochodem lub na spacer - nic nie wyleci, więc nie będzie problemu z zapieraniem plam. 

Sama forma saszetki jest atrakcyjna dla dziecka i może pomóc przemycić niekoniecznie lubiane danie, bo z saszetki wszystko smakuje lepiej. Oprócz musów owocowych możemy też w ten sposób podawać rozdrobnione dania na bazie warzyw lub kaszkę, a nawet jogurt z płatkami owsianymi (sprawdzone). Naszym saszetkowym hitem okazała się dynia z ziemniakami i indykiem, a na deser jogurt naturalny z malinami. Fajne jest to, że możemy dowolnie komponować dania, mając na uwadze jedynie odpowiednią konsystencję i stopień rozdrobnienia (taki, żeby pokarm przedostawał się przez ustnik). Jest to też dobry sposób na wprowadzanie produktów, do których dziecko nie jest przekonane - nam saszetki pomogły "odczarować" buraki.


Środowisko naturalne będzie nam wdzięczne. Saszetka Baby Monster może być używana wielokrotnie, więc nie zaśmiecamy środowiska pustymi opakowaniami. Kiedyś pewnie przyjdzie taki czas, że trzeba ją będzie wyrzucić, ale wystarczy pomyśleć ile w tym czasie zużylibyśmy jednorazówek.

Ile ta przyjemność kosztuje? Na stronie babymonster.pl znajdziesz różne opcje zamówienia - od pojedynczej saszetki po zestawy. Oczywiście w zestawie wychodzi taniej, warto też zwracać uwagę na promocje. W każdej konfiguracji jednak jest to inwestycja, która się opłaca, jeśli weźmiemy pod uwagę zbójecką cenę gotowych musów w saszetkach. Tu kupujemy raz i korzystamy przez długi czas.

Większe, tańsze i pozwalające samodzielnie komponować dania. Tak w skrócie mogę opisać saszetki Baby Monster. Czy mają jakieś wady? Dla mnie nie. Spotkałam się z opinią, że ciężko je dokładnie umyć, ale nie mogę się z tym zgodzić. Po żadnym daniu nie miałam trudności z dokładnym oczyszczeniem saszetki, nawet gdy resztki jedzenia zdążyły zaschnąć. Sam ustnik też dobrze się myje, ale w razie potrzeby zawsze można go jeszcze "doszorować" patyczkiem do czyszczenia uszu.





Świetne są! Więc jeśli, tak jak ja, masz w domu małego musożercę, wypróbuj saszetki wielorazowe Baby Monster. Nie pożałujesz!

Dodatkowo teraz możesz zgarnąć zestaw saszetek Baby Monster w rozdaniu, które odbywa się na moim Facebooku (klik). Bawimy się już tylko do 12/10/2017. Zapraszam!

Aktualizacja 15/10/2017 - rozdawajkę na Facebooku wygrywa Pani Basia Chwała. Gratulacje!

7 komentarzy:

  1. Prezentują się super - trzeba spróbować

    OdpowiedzUsuń
  2. Już widziałam u kogoś te saszetki i też koniecznie muszę je mieć. Są super, a do zabawy chętnie się przyłączę 😃

    OdpowiedzUsuń
  3. Te jednorazowe musy rzeczywiscie sa malutkie. Mozna zbankrutowac, Ala wciaga 2 na raz.

    OdpowiedzUsuń