środa, 10 maja 2017

#SuperMama - akcja honorującą wszystkie mamy!

To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba ;) Nominacja. Do czego? Do kolejnej blogerskiej zabawy. O co chodzi tym razem?


Blogerka Troskliwa Mama zapoczątkowała akcję "Super Mama", jako polską wersję akcji #RockingMotherhood, popularnej na anglojęzycznych blogach parentingowych. Akcja polega na nominowaniu trzech wybranych przez siebie blogujących mam, które naszym zdaniem zasługują na miano Super Mamy. Zadaniem nominowanych mamusiek jest napisanie (wymienienie 10 powodów) dlaczego uważają się za Super Mamę. Proste? Ale czy umiesz sama docenić to, co robisz dla swojego dziecka?

Nominację do zabawy niespodziewanie otrzymałam od Sylwii z bloga Sylwia i Dzieci. Bardzo dziękuję za to wyróżnienie. Bo czy naprawdę uważam się za Super Mamę? Czy uda mi się wynaleźć aż 10 dowodów na potwierdzenie tej tezy? Rękawica rzucona, trzeba podnieść...

1. Zostałam mamą, gdy z powodów zdrowotnych stało to pod wielkim znakiem zapytania. Lekarze zalecali ostrożność, nie dawali zbyt dużych szans, a jednak postawiłam na swoim. Udało się!

2. Stanęłam na rzęsach żeby karmić córeczkę piersią, choć początki były koszmarnie trudne. Jednak "cyc" był absolutnym priorytetem.

3. Staram się być przy Perełce zawsze wtedy, gdy mnie potrzebuje - a z racji swojego wieku potrzebuje mnie prawie cały czas. Z różnych względów praktycznie opiekuję się nią sama. Męczące i dodające energii jednocześnie.

4. Nie dramatyzuję. To dla mnie nietypowe, bo mam histeryczną naturę. Jednak przy dziecku zachowuję zimną krew. Podwyższona temperatura, problemy skórne, katar, cokolwiek - nie są w stanie mnie załamać. Histeryzowanie nie rozwiąże żadnego problemu.

5. Uczę córę miłości i szacunku do zwierząt. Bo psa się głaszcze, a nie szarpie za ucho czy jeździ na nim jak na kucyku - a i takie "kwiatki" się widuje.

6. Dbam o to, żeby moje dziecko rozwijało się w korzystnych warunkach środowiskowych. Mam tu na myśli mazurską głuszę zamiast naszej rodzinnej Warszawy. Choć, paradoksalnie, cenę płacę za to wysoką. Ceną tą jest rozłąka z "Tatą po 30-tce...", który przecież ma pracę w stolicy.

7. Filtruję "dobre rady". Sama decyduję które wezmę do serca, a które wypuszczę drugim uchem.

8. Dbam o to, żeby moje dziecko miało zagwarantowaną matczyną bliskość gdy tylko jej zapragnie - więcej na ten temat niebawem.

9. Pilnuję rozwoju fizycznego i emocjonalnego mojego dziecka. Zabawa, czytanie, śpiewanie piosenek czy choćby wspólne rechotanie się bez powodu. Banał? Być może...

10. Kocham tę małą istotkę z całego serca, jak nigdy nikogo. Bo czy nie to właśnie czyni nas super mamami?

Tak, wiem, nie robię nic wyjątkowego. Jedynie słucham głosu serca. W wielu kwestiach działam instynktownie. Cały czas uczę się tej roli i coraz lepiej się w niej odnajduję. Ale też jestem pewna, że dla Perełki jestem Super Mamą. Moje pokłady miłości do niej są nieograniczone i tak już pozostanie.

Aaa, byłabym zapomniała...
Nominacje!

Kolejne Super Mamy to:
Sylwia z Młoda Mama Pisze (masz już trochę tych nominacji - niech Ci to da do myślenia ;))
Agata z Beztroska Mama
Patrycja z Petronella - Czyli Ja i Moje Serca Dwa​

Dziewczęta, do dzieła!

3 komentarze:

  1. łezka stanęła mi w oku :) cudnie opisałaś miłość do Perełki.
    Nominacja mnie jako super mamy? Oj zdziwiłam się bo naprawdę miewam kryzysy.
    Ale może dzięki temu się docenię? Postaram się podjąć to wyzwanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, kazda z nas miewa gorsze chwile. Podejrzewam, że masz tak jak ja - zastanawiasz się co mogłaś zrobić lepiej, inaczej... Nie można przesadzać. Z naszej roli wywiązujemy się najlepiej jak potrafimy.

      Usuń