W czasie ciąży każda z nas przechodzi szereg badań,
zalecanych przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. Badania krwi i moczu, USG
płodu – znamy to doskonale. Wszystko po to, żeby mieć pewność, że nasze
Maleństwo rozwija się prawidłowo. Ale oprócz tego jest jeszcze jedno badanie,
które możemy zrobić na bardzo wczesnym etapie ciąży i które mówi nam całkiem
sporo o zdrowiu naszej małej fasolki. Badanie to jest szczególnie polecane
kobietom po 35. roku życia oraz tym parom, które w swoich rodzinach miały do
czynienia np. z zespołem Downa.
Test prenatalny Harmony służy określeniu prawdopodobieństwa (z
dokładnością aż do 99,9%!) wystąpienia zespołu Downa, zespołu Edwardsa i
zespołu Patau. Dodatkowo, jeśli chcemy, możemy już na tym etapie poznać płeć
naszego dziecka (na skierowaniu lekarz musi zaznaczyć odpowiednią opcję).
Niewątpliwą zaletą tego badania jest to, że możemy się na nie zgłosić już w 10.
tygodniu ciąży, a wyniki poznamy w ciągu około 10 dni roboczych (informowano
mnie, że badanie jest wykonywane w USA, ale moje wyniki faktycznie przyszły z
laboratorium w Niemczech, poniżej możecie zobaczyć jak wygląda przykładowy
wynik badania). Co więcej, test Harmony jest zupełnie nieinwazyjny. Wystarczy
zgłosić się ze skierowaniem na pobranie próbki krwi – a przecież i tak w czasie
ciąży robimy to kilkakrotnie, więc można przywyknąć. W odróżnieniu od
rutynowych badań krwi nie trzeba być na czczo, więc można zgłosić się do punktu
pobrań o dowolnej godzinie, np. gdy poranne kolejki już się rozładują.
Najważniejsze jednak w tym badaniu jest to, że jest ono w 100% bezpieczne dla
naszego dziecka, w przeciwieństwie np. do amniopunkcji.
Same „ochy i achy”? Niestety nie. Badanie to ma jedną
zasadniczą wadę. Dla niektórych może ona być decydująca. Jest to cena. Test
Harmony w moim centrum medycznym kosztował równo 2700 zł, choć odnoszę
wrażenie, że można go też zrobić ok. 150-200 zł taniej. Niemniej jednak nie
ulega wątpliwości, że jest to spory wydatek i nie każdy będzie mógł sobie na
niego pozwolić. Choć w moim przypadku nie było wskazań medycznych do
przeprowadzenia tego badania, uznałam, że taka cena jest do zaakceptowania,
jeśli stawką jest spokojna głowa.
Czy warto? Niewątpliwie jest to bardzo przydatne badanie,
łatwe do wykonania i niezagrażające dziecku. Minusem jest dość zaporowa cena.
Należy mieć jednak nadzieję, że badanie to będzie się stawało coraz bardziej
powszechne, co z kolei powinno wpłynąć na spadek jego ceny. Marzy mi się, żeby
każda przyszła mama mogła poddać się testowi Harmony, bez zastanawiania się czy
ją na to stać. Bo spokój w czasie ciąży powinien być rzeczą bezcenną.
Hmmm miałam robić ten test ale się nie zdecydowałam. Nie mniej u mnie kosztuje 300zl.
OdpowiedzUsuńMoże masz na myśli PAPP-A?
OdpowiedzUsuńHarmony niestety jest tak drogi, jak napisałam, czyli zdecydowanie powyżej 2000 zł :(