piątek, 2 czerwca 2017

Zadbana mama: kosmetyki APIS Home terApis

Czy pamiętacie moją niedawną recenzję dwóch kosmetyków APIS z serii Kakadu Plum? To były same "ochy i achy". No co zrobić? Kosmetyki świetne i tyle. Ale może kolejne będą równie dobre albo nawet lepsze? Zabrałam się zatem za serię Home terApis...


Hydrożelowy tonik wygładzający z kwasem hialuronowym

Na wstępie muszę zaznaczyć, że kosmetyk ten, choć spodziewałam się jaką będzie miał konsystencję, mimo wszystko mnie zaskoczył. Podczas naszego pierwszego spotkania z impetem wyskoczył z opakowania i nie wcelował w płatek kosmetyczny :) Przy kolejnych próbach dozowania byłam już zdecydowanie bardziej czujna. W moim odczuciu tonik ma konsystencję galaretki, która dopiero co zaczęła tężeć. Zastosowany na twarzy przynosi ulgę i jest przyjemnie orzeźwiający. Zawiera ciekawy zestaw składników aktywnych, takich jak kwas hialuronowy, ekstrakty z lnu i ogórka, a także ekstrakt z peruwiańskiej rośliny Tara. Taka kombinacja powoduje, że tonik działa nawilżająco i wygładzająco. Czy faktycznie działa? Po trzech tygodniach stosowania mogę śmiało stwierdzić, że moja skóra odczuła różnicę i po każdym użyciu jest przyjemnie napięta. Hydrożelowy tonik z kwasem hialuronowym znajdziecie tutaj.


Mus dotleniający z aktywnym tlenem

Uwagę przykuwa spory kartonik z eleganckimi zdobieniami, skrywający średniej wielkości słoiczek z kosmetykiem. Wewnątrz dodatkowo próbka kremu z tej serii. Ale skoncentrujmy się na głównym bohaterze. Nazwa "mus" mówi nam wszystko o konsystencji - jest ona leciutka jak piórko. Dzięki niej mus bardzo dobrze się rozprowadza i błyskawicznie wchłania. Jeśli chodzi o wydajność, to po trzech tygodniach stosowania zauważam zaledwie minimalny ubytek w słoiczku. Zapach kosmetyku jest w miarę neutralny, ale szczerze mówiąc średnio przypadł mi do gustu. W składzie podstawą jest oczywiście aktywny tlen, ale znajdziemy tam również koenzym Q10, kwas hialuronowy, ekstrakt z żeń-szenia czy, co zaskoczyło mnie najbardziej, olej z baobabu. Dzięki tym składnikom mus dba o skórę i sprawia, że upływ czasu jest widoczny co najwyżej w dokumentach ;) Skóra jest po nim miękka i nawilżona, efekt naprawdę jest imponujący. Zastrzeżenia mogę mieć jedynie do opakowania, bo dwukrotnie udało mi się zupełnie niechcący rozłożyć słoiczek na czynniki pierwsze. Taki ze mnie niszczyciel... A tymczasem mus dotleniający z aktywnym tlenem zamówicie tutaj.



Jak oceniam te dwa kosmetyki? Są naprawdę dobre. Być może nie oszałamiają zapachem, jak seria Kakadu Plum, ale skóra po ich regularnym stosowaniu odczuwa różnicę. Polecam je każdej twarzyczce wymagającej zdecydowanego nawilżenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz