czwartek, 29 września 2016

Warsztaty "Mamo, to Ja" - czyli szczypta teorii dla laika - część pierwsza

Jak wiadomo, poziom mojej wiedzy o macierzyństwie jest bliski zeru. Po prostu jakoś tak się dziwnie złożyło, że w naszej najbliższej rodzinie od lat nie było małych dzieci, podobnie wśród znajomych. A jeśli już jakieś dzieci były, to ten kontakt nie był na tyle zacieśniony, żebym mogła liznąć trochę wiedzy i przygotować się na własnego malucha. Dlatego też odkąd wiem, że Perełka się do nas wybiera, staram się chłonąć wiedzę z książek i sieci - ale nie tylko. Staram się uczestniczyć w warsztatach dla przyszłych rodziców. I choć można się spodziewać, że mają one też na celu promocję sponsorów, zawsze otrzymamy też dawkę wiedzy. Dziś opowiem Wam parę słów o ciekawych warsztatach, podczas których nie było mowy o nachalnym promowaniu produktów sponsora X czy Y. Te zajęcia to warsztaty "Mamo, to Ja".




Warszawa, hotel niedaleko ścisłego centrum miasta, łatwy dojazd. W rejestracji sympatyczne dziewczyny szybko znajdują kolejne uczestniczki na liście, nie ma żadnych kolejek czy przestojów. Po zameldowaniu się dostajemy butelkę wody i siateczkę z upominkiem na start. Upominkiem tym okazuje się być przytulanka sensoryczna z logo producenta mleka modyfikowanego. Bardzo, bardzo fajna: z jednej strony bawełna, z drugiej moja wielka miłość - minky. Dookoła tasiemki o różnej fakturze, w środku wypełnienie - więc sensorek nie jest płaski i sflaczały, wręcz przeciwnie - aż chce się do niego przytulić ;-) Wyjątkowo miły prezent na dzień dobry.





No ale koniec zachwycania się upominkiem. Pierwszy wykład - o bezpieczeństwie mamy i dziecka w podróży. Przedstawiciel jednego z producentów fotelików i akcesoriów w ciekawy i obrazowy sposób opowiada jak kobieta w ciąży powinna dbać o bezpieczeństwo (swoje i dziecka) w podróży, jak zapinać pasy i dlaczego warto sięgnąć po adapter do pasów. Uczciwie mówi, że można taki adapter też wypożyczyć w sklepach partnerskich, nie trzeba od razu kupować. Plus za to. Następnie dowiadujemy się na co zwrócić uwagę przy wyborze fotelika dla dziecka, jak i na którym miejscu w samochodzie ten fotelik zamocować i wreszcie jak bezpiecznie przewozić w nim malucha. Cenna lekcja. Z tego wykładu wynosimy sporą porcję wiedzy i kilka ulotek, ale nie tylko reklamowych, również pozwalających ocenić stan bezpieczeństwa naszego domu oraz poziom rozwoju dziecka w zależności od wieku.




Następnie mikrofon przejmuje pani doktor z renomowanego warszawskiego szpitala. Opowiada o szczepieniach - czy warto szczepić i dlaczego tak :-) Poznajemy tabelę szczepień refundowanych, a znacznie szerzej omawiany jest temat szczepień dodatkowych, zalecanych, przeciwko pneumokokom i meningokokom. Dowiadujemy się jak poważne konsekwencje grożą dzieciom, które nie otrzymają szczepionki i przyznam szczerze, że sposób prezentacji tematu daje do myślenia. Perełka zaszczepiona zostanie. I koniec kropka.


Przechodzimy do kolejnej sali. Na krzesłach czekają na nas drobne upominki od sponsora następnego wykładu, zatytułowanego "Wielozmysłowa pielęgnacja dziecka". Wykład ten to spotkanie z przesympatyczną położną, która dokładnie opowiada i pokazuje jak poradzić sobie z kąpielą noworodka, a także pielęgnacją po niej. Cierpliwie odpowiada na pytania na temat pępka, wizyt patronażowych itp. Ciekawa lekcja zwłaszcza dla mnie - osoby, która nigdy nie miała do czynienia z pielęgnacją takiego maleństwa. Teraz już wiem trochę więcej... W zestawie prezentowym od sponsora znalazł się poradnik dot. pielęgnacji, próbki wkładek laktacyjnych (2 szt., wyglądają na porządne i dobrze wyprofilowane) oraz miniaturka płynu do kąpieli dziecka.




Przeprowadzka do ostatniej, trzeciej sali. Tam od miłej, młodej położnej, w ramach  wykładu "O bliskości w codzienności" dowiadujemy się jak bardzo istotny jest kontakt z maluszkiem jeszcze na etapie ciąży. Następnie dowiadujemy się wielu ważnych rzeczy o kontakcie "skóra do skóry", czyli "kangurowaniu", zarówno przez mamę, jak i tatę. Nie ulega wątpliwości, że taka forma zachowania bliskości z maleństwem pomoże mu łatwiej dostosować się do nowych warunków, w których przyszło mu funkcjonować. Rozmawiamy też o rytuałach i ich znaczeniu dla prawidłowego rozwoju dziecka.


Następnie szybka zmiana położnej :-) i zmiana tematu na żywienie niemowląt, z naciskiem na karmienie piersią i jego rolę nie do przecenienia. Pokrótce omawiane i pokazane są pozycje, w których można karmić dziecko. Nie ulega wątpliwości, że mleko mamy jest najbardziej wartościowym pokarmem, jaki możemy zaoferować dziecku. Następnie poruszony jest temat stopniowego przechodzenia na mleko następne oraz rozszerzania diety malucha o nowe produkty. Szybko, konkretnie i bez nachalnego reklamowania sponsora. Można? Można.


Czas szybko leci, pora wracać do domu. Na koniec jeszcze rozstrzygnięcie konkursu dla uczestniczek, ale moja szczerość i walory moralizatorskie wypowiedzi nie zostały docenione ;-) Jeśli wybieracie się na te warsztaty i chcecie na koniec coś wygrać, trzeba napisać poemat albo przygotować pracę plastyczną - to jest zawsze w cenie. A już zupełnie na odchodne każda z mam, która wychodząc przekazała organizatorom wypełnioną ankietę oceniającą warsztaty, otrzymywała upominek na do widzenia: dwa czasopisma, próbkę pieluszki i DVD dla dziecka. Miły akcent, ale sensorka na dzień dobry i tak nie przebije :-)




Czy warto? Pewnie, że warto. W ciągu tych paru godzin dowiemy się wielu ciekawych rzeczy. Zwłaszcza jeśli jesteś początkującą mamą, nie ma się co zastanawiać. Ja poszłam, nie żałuję i chętnie poszłabym raz jeszcze, ale już na warsztaty dla rodziców (nie "przyszłych"). A zapisać się na jedne i drugie można tu: KLIK Polecam!


Kochani, przy okazji przypominam o konkursie, w którym przy bardzo niewielkim wysiłku można wzbogacić się o komplet biżuterii – szczegóły na FB: KLIK Zapraszam! Im więcej się nas zbierze, tym szybciej będę w stanie przeprowadzić kolejny konkurs, z ciekawą nagrodą od sponsora!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz